Niekończący się krąg porażek i odrzucenia
Przechodzę to już 30-ty raz
W każdej pracy
W każdej grupie ludzi
Na początku wszyscy mnie lubią, chcą poznać, zapraszają, żartują ze mną
Po czasie nagle nikt się do mnie nie odzywa, unikają spotkań, nie łapią moich żartów, odrzucają mnie, szepczą przy mnie, są oschli
Nic z tego nie rozumiem
30 raz pękło mi serce
Zawsze merdam jak ten głupi pies ogonem a później zostaję wygnana z domu na mróz
— Maria Czubaszek